https://traffic.naviexpert.pl/korki/warszawa/ Ściśle związane z wcześniejszymi rozważaniami jest zagadnienie zasięgu poszczególnych rodzajów pieszych nawigacji. Są miejsca, w których uzyskanie informacji lokalizacyjnych będzie znacznie utrudnione. Wówczas od tego, jakiego typu nawigację mamy przy sobie zależy ogromnie dużo. Załóżmy, że zainteresowania rzuciły nas do Afryki albo na dowolny inny obszar o rzadkim zaludnieniu i jeszcze rzadszej infrastrukturze. Nawigacja A-GPS, która jak wody potrzebuje sygnału z sieci komórkowych, może okazać się całkowicie nieprzydatna. Wciąż są całe połacie naszej planety, do których pole GSM nie dociera. Satelity natomiast są dostępne praktycznie wszędzie.
Poruszając się po Europie czy Stanach Zjednoczonych nie musimy przywiązywać aż takiej wagi do tego, czy skorzystamy z GPS-a bądź A-GPS. Komórek używają tam niemal wszyscy, rozmaitych sieci oraz ich BTS-ów również ulokowano tam sporo. Jeśli kupiliśmy nieco tańszy smartfon z pieszą nawigacją, A-GPS powinien w zupełności wystarczyć, chyba że z innych względów zależy nam na precyzji. Ta ostatnia pozostaje domeną GPS-ów tradycyjnych, które są droższe i użyteczne w dowolnym miejscu na Ziemi.
Co powinno kierować nami, polskimi konsumentami? W takim kraju jak nasz zazwyczaj głos decydujący ma zasobność portfela. Dlatego notuje się nad Wisłą spory popyt na smartfony z wbudowanym A-GPS.
