Nowoczesne modele smartfonów coraz częściej kuszą użytkowników modułami nawigacyjnymi. Średniej klasy telefon z takim „bajerem” kupimy już za około 300 złotych, co jest bardzo atrakcyjną propozycją. Dotyczy to oczywiście modeli, za którymi nie stoją znane koncerny. Konsumenci zaczynają otwierać się na relatywnie tańsze urządzenia dostarczane przez chińskich wytwórców. Część z nich faktycznie nie jest specjalnie godna uwagi ze względu na znaczną awaryjność i poważne problemy z realizacją świadczeń gwarancyjnych (które często okazują się zwykłą fikcją). Na drugim biegunie mamy jednak towary z wyższej chińskiej półki, takie jak smartfony Oppo czy Meizu.
Kupno komórki wyposażonej w odbiornik GPS wydaje się najrozsądniejsze. Oto mamy w ręku telefon, za pomocą którego możemy komunikować się ze światem. Zarówno sieć GSM jak i WIFI stoją przed nami otworem, więc mowa tu o klasycznych zaletach mobilnego urządzenia. Z kolei nawigacja satelitarna zamienia naszą komórkę w podręcznego przewodnika, który towarzyszy nam w każdej sytuacji. Jeśli gdzieś zabłądzimy, wyciągamy sprzęt z kieszeni i po chwili wiemy już, w którą stronę się udać. Ciężko o coś bardziej praktycznego.
Wszyscy możemy wybierać spośród tych modeli telefonów, które są dla nas optymalne pod względem parametrów technicznych oraz kosztów. Indywidualnej oceny można dokonać na podstawie publikowanych w internecie specyfikacji.